Nasz pierwszy tydzień w Granadzie kończy się bardzo pracowicie. Po pięciu dniach praktyk w przydzielonych nam firmach jesteśmy pełni entuzjazmu, bo zdobywamy nie tylko nowe umiejętności i doświadczenia, ale także ciekawe znajomości.
Oczywiście nie samą pracą człowiek żyje! Nie jesteśmy aż tak zmęczeni, żeby popołudnia i wieczory spędzać w hostelu. Nie ma dnia, żebyśmy nie wyruszyli na spacer, a nawet kilka i to najczęściej pod górę, bo nasz prywatny przewodnik – Antonio – dba o naszą kondycję i niezapomniane wrażenia wizualne. Jakimś cudem udaje się nam dotrzeć do wyjątkowych miejsc i fotografować te perełki. A może po prostu to Granada jest tak cudna, że wcale nie trzeba szukać – gdzie nie spojrzysz, tam coś niezwykłego.
Zgodnie z zasadami, podczas spotkań ewaluacyjnych, zdajemy relacje z naszych aktywności czy dokonań i dzielimy się spostrzeżeniami z naszym opiekunem. Jesteśmy również w stałym kontakcie z koordynatorem projektu – panią Karoliną Maciejewską oraz Dyrektorem Szkoły – panią Beatą Kołodziejczyk, które śledzą nasze poczynania i mocno nam kibicują. Współpracujemy ściśle z naszym partnerem – w siedzibie Universal Mobility zawisnął w poniedziałek nasz projektowy plakat, który będzie im tu przypominał uczniów z bytomskiego Elektronika.
Jak sami widzicie, sporo się dzieje: praca, integracja w biurze Universal Mobility, wycieczki, wspólne posiłki a nawet taniec. Czerpiemy inspiracje, chłoniemy andaluzyjską kulturę, kosztujemy tradycyjnych hiszpańskich dań i szlifujemy ten wspaniały język.
Dzielimy się hiszpańskim słońcem i kilkoma zdjęciami.
Hasta luego!